and the winner is... Scotland !
Wynajęliśmy samochód, zebraliśmy grupę 6-7 osób (docierają do mnie sprzeczne informacje), zarezerwowaliśmy hostele i wyruszamy w drogę. Pierwotny plan zakłada zobaczenie Glasgow, Edynburg, Dundee, Aberdeen, Inverness i Fort William. Ale zobaczymy gdzie nas dobre wiatry zaprowadzą.
Do niedzieli nie pojawi się żaden nowy wpis, chyba że uda nam się dostać trochę internetu po drodze, tak przynajmniej z pół wiaderka. Natomiast jak tylko wrócę, postaram się obrobić wszystkie zdjęcia i zamieścić je w stałym miejscu, czyli tutaj.
I jeszcze cytat z mojej ulubionej książki i filmu z dzieciństwa...
"Cała naprzód ku wielkiej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień!"
1 komentarz:
o tej porze roku - Szkocja bywa
trochę "zimowo-listopadowa" ;),
ale przy obecnych szaleństwach
klimatu - nigdy nic nie
wiadomo... ;)
(takie mam doświadczenia
z pobytu w Szkocji w styczniu
ub.roku)
Wam - jednak życzę - tak ,czy
inaczej - udanego wypadu! ;)
Sam jestem dopiero co PO
"odstresowującym wypadzie"-
w inne rejony, ale ROZUMIEM
doskonale TAKĄ potrzebę . ;)
Pozdrawiam! ;)
Prześlij komentarz