Ministerstwo Polityki Społecznej to podobno najcięższa działka w polityce wewnętrznej państwa, a kłopotliwe współżycie społeczne, alkoholizm, bezrobocie, bezdomność to tylko niektóre problemy społeczne z jakimi borykają się lokalne struktury samorządowe. Opisałam 5 wątków i ani jednego rozwiązania. Po półrocznym kursie z przedmiotu „Lokalna polityka społeczna”, po dyskusjach i obejrzanych filmach oraz przeczytanych artykułach byłam pewna, że znalazłam wspólny mianownik w postaci wszechobecnych w Polsce blokowisk. Co tydzień tylko upewniałam się, że antidotum na te problemy to zburzenie wszystkich blokowisk w Polsce. Kiedy usiadłam do komputera przed napisaniem tych kilku stron, wszystkie te historie kołatały się po mojej głowie. Jednak kiedy przyszło do zakończenia gdzieś głęboko zaświtała mi jedna myśl, że przecież są w tym kraju wybitne osoby, skąd pochodzą? Weźmy naszego nowego premiera… wielokrotnie powtarzał on, że jest prostym chłopakiem z podwórka. Ktoś powie „zabieg socjotechniczny, aby przyciągnąć poparcie zwykłych ludzi”. A ja mu wierzę, bo lepiej jest wierzyć, że ze zwykłego podwórka również można wyjść na porządnych ludzi, a nie skończyć jak Ci, których opisałam wyżej. Poza tym poza nim w kraju jest więcej VIP-ów, którzy gdzieś w TV albo w innym wywiadzie opowiedzieli o swojej młodości czy dzieciństwie w podobny sposób. Dlaczego wierzyć innym a nie premierowi, którego sami wybraliśmy.
Myślę, że problem leży gdzie indziej i jest wynikiem braku lokalnego patriotyzmu. Dorastamy, żyjemy w jednym środowisku, po czym albo zostajemy w nim i historia zatacza krąg, albo wyrywamy się i zapominamy o ulicy która nas wychowała.
Wydaje mi się, że to jacy jesteśmy i co robimy jest zależne od tego gdzie jesteśmy w czasoprzestrzeni. Zgadzam się z marksowskim stwierdzeniem, że „byt kształtuje świadomość”. Można to jednak pokonać w kontekście pochodzenia. Wystarczy czasem obejrzeć się w przeszłość. Teraz jestem tu i widzę jakie problemy dotykają ludzi żyjących obok mnie, ale czy za parę lat będę nadal to pamiętać, albo czy będę chciała pamiętać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz