poniedziałek, marca 02, 2009

Chester...

Kolejny weekend i kolejna fantastyczna wyprawa ze znajomymi Erasmusami. Tym razem do Chester w bardzo międzynarodowym gronie. Co prawda byłam już w tym miasteczku, ale warto było udać się tam jeszcze, zwłaszcza w takim gronie... Przy okazji ćwiczyliśmy turecki, czeski, słoweński i polski. Oto kilka fotografii...


Wnętrza katedry w Chester.


Po drodze znaleźliśmy wiosnę.


I tu...


A o to 6 śmiałków... i te twarze roześmiane.


1 komentarz:

Lila pisze...

Jaka ładna wiosna :-) Proszę przyślij trochę do Polski!