Chwila zastanowienia, ostatnie spojrzenie za okno, pogoda jak marzenie i już dwoje krejzoli jedzie na wiosenny plener. Plan jest prosty złapać światło "złotej godziny" przed zachodem słońca. Tym razem na miejsce pleneru wybraliśmy jedno z jezior Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego. Efekty poniżej i jak zwykle w stałym miejscu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz